P90X

wtorek, 9 kwietnia 2013

22/90

Witam!

Pierwszy dzień Recovery week za mną. Narazie żadnej nowości nie było. Poniedziałek= Yoga. W sumie miałem delikatne zakwasy jeszcze po niedzielnym rozciaganiu ale Yoga dała radę i pięknie je zniwelowała.
Pierwsza część Wariory itp, niezbyt przeze mnie lubiana mineła jak zwykle wolno i ociążale.. ale później? Pierwszy raz udało mi się zrobić na kilka sekund Crana:) Jestem bardzo zadowolony z siebie z tego powodu:) Miło widzieć efekty swojej ciężkiej pracy:)

Dzisiaj pierwszy raz Core... z tego co oglądałem filmik, do najłatwiejszych on nie należy... ale ja nie dam rady?! :)

Bring it:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz