P90X

niedziela, 31 marca 2013

13/90

Kenpo Kenpo Kenpo.
Dzisiaj wróciłem do domku na święta... I te wszystkie zapachy z lodówki.... Nie opanowałem się, moim łupem padło troszke kiełbasy, i dwa rodzaje szynek... żałuje, ale raczej wypociłem podczas treningu:)

Trening jak to trening... akurat Kenpo według mnie do najtrudniejszych nie należy, ale jeżeli popatrzy się  z tej strony, że mam astmę oskrzelową i skończyły mi się leki bywa gorzej.
Do lekarza, po receptę, moge pójść dopiero we wtorek. Będę musiał przeżyć plyo bez tabletek... będę się dusił... Ale ok, nie ma co się zamartwiąc nad sobą, do wtorku kupa czasu:)
Lecę spać, rano śniadanie Wielkanocne z rodzinką !

Bring It!

sobota, 30 marca 2013

12/90

Cześć.
Wczoraj był trening pleców i nóg. Niestety skończyły mi się leki na astme, przez co trening był katorgą. Niedokładne powtórzenia i mała ich ilość. Nikomu nie polecam, masakra.
Zobaczymy Dzisiaj. Musi być lepiej:)

Bring it!:)

piątek, 29 marca 2013

11/90

Cześć!
Wczoraj nie dałem rady już napisać posta.
Trening oczywiście się odbył. Yoga.
Było łatwiej niż tydzień temu, ale nie powiem, żeby było to ekstra przyjemne.
jeszcze czeka mnie mnóstwo rozciągania przed moją upragnioną formą.
A tymczasem lece jesc śniadanie.

Bring It !:)

czwartek, 28 marca 2013

Zdjęcia i Wymiary

Moje zdjęcia i wymiary zrobione kilka dni przed P90X:

Waga: 89kg
Wzrost: 173cm
Fat: 22.2%
Pas: 102cm
Biodra: 95cm
Udo: 63,5cm
Klatka 114cm
Biceps: 37cm








10/90

Cześć!
Już 10 dni za mną! Jeszcze 80 i będę się cieszył z nowego "Ja": nowego wyglądu, zdrowia, podejscia do życia!

Dzisiejszy trening Barki i Ramiona. Bez przeszkód pokonałem ten dzień. Szybko, łatwo i przyjemnie.
Jest to jedna z moich ulubionych pozycji w treningu P90X więc naprawdę jestem zadowolony:)
Następnym razem zwiększamy ciężar! Było za łatwo !

Bring It!!

środa, 27 marca 2013

9/90

Hej, Hej!
Dzisiaj minął mój dziewiąty dzień zmagań z P90X.
Plyometrics... Czy było ciężko? Tak, było. Ale sam Tony mówi, że to matka wszystkich ćwiczeń w P90X, więc nie martwiąc się, że nie potrafie wykonać wszystkich powtórzeń w niektórych ćwiczeniach, skończyłem trening.
Po treningu wielka ulga i radość, że jestem coraz bliżej końca. W sumie to dopiero początek, ale każdy dzień, każdy trening, każde wciśnięcie przycisku Play przybliża mnie do najlepszej sylwetki w moim życiu.
Tak więc nie poddając się lece dalej, dzień po dniu:)
Trzymajcie się z treningiem.

BRING IT!

wtorek, 26 marca 2013

8/90

Oj Witam Witam...
Dzisiaj miałem moment zawachania... Trening moich ulubionych partii: Plecy Klatka, ale ale... Coś jest nie tak, po 30 minutach z Tonym i Ekipą zacząłem się bardzo źle czuć. Po prostu przestałem dawać radę... Zbierało mnie na wymioty, czułem jakbym miał podwyższone ciśnienie, rozbolała mnie głowa.
Nie wiem od czego. W sumie mam kaszel... jakiś stan przed chorobowy. Może dlatego?
Następnym powodem może być to, że dzisiaj zjadłem mniej węglowodanów niż normalnie... Jakoś tak dieta nie wypaliłą.. Czy to może być powodem?
Dokończyłem dzisiejsze ćwiczenia, ale ostatnie pół godziny było dla mnie katorgą z przerwami co dwa ćwiczenia, każda trwająca minute lub dwie...
Mieliście może też tak? Czym to może być spowodowane? Boje się przed jutrzejszym treningiem, szczególnie, że według mnie, jutro najcięższy trening z całego tygodnia..

Bring it...

poniedziałek, 25 marca 2013

Motywacja

Chciałbym Wam pokazać w sumie trzy filmy, które najbardziej mnie zmotywowały do zmiany życia z P90X.

Pierwszy film to film Polki, Eweliny. Są to efekty jej pierwszej rundy, naprawdę polecam:




Następnym filmem który mnie mocno zmotywował był również film Eweliny, jest to jej motywacja dla innych:



Ostatnim filmikiem który mogę oglądać bez końca, jest filmik Tony'ego, który przedstawia w nim najważniejsze zasady programu i motywuje nas do działania:



The past is history, the future is mystery...

7/90

Cześć!
Dzień 7 za mną.
Dzisiaj tylko rozciąganie. Ale czy rozciąganie z Tonym jest nudne? W życiu!
Godzina rozciągania mineła szybko. Po wszystkim czuje się jak młody bóg:D
Polecam wszystkim, chociaż jest niedziela warto wlecieć na dywan i machnąć tą godzinkę:)
teraz pora na shake białkowego:)
Pozdraaawiam

niedziela, 24 marca 2013

Mały Chochlik w diecie

Dzisiaj na śniadanie wkradł mi się do diety maly chochlik...
zjadłem paczuszke kabanosów tarczyńskiego Exclusive.
Lecz podbudowywuje się tym, że sam Tony mówi, żeby nie być perfekcjonistą.
Myśle, że po tygodniu trzymania surowej  diety kilka kabanosów nie zaszkodzi, tak więc nie odpuszczam. Dzisiaj wieczorkiem Streching:)
Do Usłyszenia:)

6/90

Witam, Witam.

Minął 6 dzień z P90X... Kenpo... Szczerze mówiąc spodziewałem się cięższego treningu. Minął szybko i bezboleśnie chociaż wydaje mi się, że robiłem wszystko starannie i na tyle na ine pozwlały mi mięśnie.
Nie kopałem za wysoko, ale cóż, muszę się jeszcze troszkę porozciągać.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po pierwszych 6 dniach już mogę się więcej razy podciągnąć!
Biceps wydaje się większy, ale myślę, że to po prostu pompa:)

Do usłyszenia,
nastepny post będzie z jakimiś zdjęciami mnie z początku programu:)

BRING IT!

sobota, 23 marca 2013

5/90

Czesc.
wczoraj minal moj 5 dzien zabawy z p90x.
nogi ,plecy.... cwiczenia na plecy jak zwykle nie wypadly najgorzej,ale nogi? masakra. bol, palenie i nie dokanczanie powtorzen.... musze duzo nad nimi pracowac.
Od razu po cwiczeniach na impreze, wlasnie sie obudzilem.... czas zjesc sniadanko i leciec na miasto:
Pozdrawiam,
BRING IT!

piątek, 22 marca 2013

Jedzonko

I już po wykładach,

Jedzenie na dziś:

Śniadanie:
-ser biały 100g
-serek wiejski lekki 200g

2. Śniadanie:
-serek wiejski lekki 200 g

Obiad:
-filet z kurczaka 200g
-ryż basmati 50-70g
-surówka z papryki, ogórka, sałaty lodowej
-oliwa z oliwek do sałatki

Podwieczorek:
-łosoś wędzony 100g
-pomidor

(Trening)

Kolacja:
-Shake z biłka rozrobionego z wodą 45g białka

Pozdrawiam!
Bring It !

4/90

Tak więc dzisiaj minął 4 dzień z P90X.
Ćwiczę wieczorami. Dzisiaj zasnąłem około 21:30... Na szczęście obudziłem się około 24 i od razu włączyłem film i poleciałem na dywan.

Jest Czwartek... Yoga... Myślę sobie nic trudnego, niby 1.5 h ćwiczeń ale na pewno szybko zleci.
Nic bardziej mylnego, już po pierwszych 20 minutach miałem dość. Pozycje Warrior itp mnie wykończyły dosyć szybko. Tak więc odrobiłem lekcję pokory i zacząłem powolutku starać się robić to co Ekipa.
Jezu! Jacy oni są rozciągnięci. Dużo mi brakuję do nich, muszę dużo się rozciągać. Zobaczymy jak to będzie.:)

A tymczasem lece spać, na 8:00 wykłady.
Bring It!

Cześć!

Witam:) 
Kilka informacji o mnie możecie przeczytać po prawej stronie. Będę tu opisywał swoje dokonania z P90X.
Pozdraaawiam:)