Legs&back!
Niespodziewanie strasznie mi się podobało. zmęczenie jak zawsze ogromne, ale bez zmęczenia nie będzie efektów.:)
Nie było czasu na odpoczywanie, jedyny moment kiedy tak naprawde odpoczywalem podczas ćwiczen to chair pose.. tylko tam na chwile mogłem uspokoić oddech, wyluzować się:)
Wiecie co najbardziej mi się podoba? To, że jeszcze kilka dni i będę w 1/4 mojej pierwszej rundy.
A wiecie co jest jeszcze lepsze? Że za tydzień robimy zdjęcia !!! :)
Nie mogę się doczekać tego, co zobaczę:)
Pozdrawiam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz